Ostatnio na urodziny dostałam zestaw Promarker marki Letraset. Marzyłam o nich już od dawna i powoli uzupełniam moją kolekcję o następne kolory. I tak zaczęła się moja przygoda z Promarkerami. Po kilku nieudanych próbach łączenia kolorów, zerknęłam na filmiki na youtube jak używać markerów. Okazało się, że jest jeszcze potrzebny specjalny papier, aby kolory nie rozpływały się na papierze. A tak wyglądały moje pierwsze rysunki.
Zerknęłam do netu jak można używać markerów i postanowiłam zacząć od czegoś prostego. Dużo osób korzysta z pieczątek i później takie odciśnięte kontury wypełnia kolorami. Po zobaczeniu cen za pieczątki stwierdziłam, że ten etap pominę i sama narysowałam kontury niezmywalnym cienkopisem. A później była już tylko zabawa z wypełnianiem konturów. A oto wyniki:
Jakoś ciągle mam ochotę rysować wróżki, a raczej ich skrzydła. Ta tematyka chyba nigdy mi się nie znudzi.
ale piękne! najbardziej spodobał mi się misio :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
Usuń